www.biopw09.fora.pl

lukasz

Rozmawiałem z panem Judkiem mailowo w sprawie naszego kolokwium i popraw i dostałem dość długą mailową odpowiedź. Musimy to wspólnie przedyskutować, proszę więc aby wszystkie osoby zainteresowane tym tematem pojawiły się jutro na wykładzie z fizyki. Jutro pokaże wam tego maila i omówimy co i jak.

pozdrawiam ŁR

lukasz

A oto i treść mojego maila do pana Judka:

Chciałbym uprzejmie prosić Pana w imieniu swoim oraz całej grupy 3 Biotechnologii I roku o umożliwienie nam poprawy kolokwium z fizyki, czyli zrobienie terminu poprawkowego. Wiem, że ma Pan dużo pracy, gdyż chciałem się z Panem skontaktować osobiście i porozmawiać bezpośrednio z Panem, ale w pokoju 103 Wydziału Fizyki powiedziano mi, że ma Pan dużo roboty w związku z pracą doktorską i nie będzie Pana aż do poniedziałku. Dlatego właśnie piszę tego maila. Jednak chciałem zauważyć, iż poziom naszego kolokwium był naprawdę wysoki, zwłaszcza, że większość z nas nie jest specjalistami z fizyki i to, co dla Pana jest łatwe i podstawowe, dla nas jest za trudne. Pozostałe grupy miały dużo łatwiej i bez problemu zdobywały po 11-12 pkt. U nas taka ilość jest nieosiągalna, nawet dla najlepszych z nas. Więc 11 pkt. w innych grupach jest niewspółmierne do 11 pkt. w naszej grupie. Fizyka nie jest dla nas przedmiotem wiodącym, a większość z nas jest po biol-chemie w liceum. Proszę więc o wyrozumiałość i obniżenie poziomu trudności oraz danie nam szansy na kolokwium poprawkowym.

Powiem jeszcze tylko, że typy zadań innych grup to przede wszystkim: prosta interferencja dwóch fal, fala biegnąca przez 3-4 polaryzatory, czy siatka dyfrakcyjna i liczenie uginania się linii fali dla różnych rzędów. Czyli ogólnie to wszystko co było w Halliday'u.

licząc na wyrozumiałość
z poważaniem
starosta grupy 3
Łukasz Richter

A to odpowiedź pana Judka:

Witam,

kolokwium nie było trudne jak na Wydział Chemii, i proszę mi wierzyć, że nie traktuję
Państwa jak fizyków ale jak chemików. Na omawianych przez nas zagadnieniach bazuje wiele
chemicznych metod badawczych jak spektroskopia optyczna, SEM, badania rentgenograficzne.
Mechanika kwantowa natomiast, z elementami której próbujemy Państwa zapoznać, jest
podstawą praktycznie całej chemii fizycznej (jest to część wspólna fizyki i chemii).
Taka a nie inna struktura cząsteczek, molekuł, kryształów, własności optyczne,
oddziaływania cząstek ze sobą, w tym wiązania metaliczne, kowalencyjne i van der Waalsa,
metody obliczeniowe chemii kwantowej czy pojęcie hybrydyzacji bazują na mechanice
kwantowej. Dopiero bardziej skomplikowane układy np. biologiczne (białka, enzymy) można
modelować metodami klasycznymi, jednakże nawet i wtedy własności poszczególnych
elementów składowych bardzo często opisuje się kwantowo.

Po drugie, smutne jest, że traktujecie Państwo możliwość nauczenia się czegoś ciekawego
i w dodatku w miarę dla chemików praktycznego (o poszerzaniu horyzontów myślowych nie
wspominając) jako karę nie jako szansę. Często mówi się, że studia w Polsce niczego nie
uczą, a absolwenci nie reprezentują zbyt wysokiego poziomu. Ale jak może być inaczej gdy
studenci reprezentują taki a nie inny system światopoglądowy. Gdy młodzi ludzie nie
znają podstaw tego co robią, gdy nie rozumieją czym tak na prawdę się zajmują, jak
działają urządzenia które obsługują to jak mają wymyślić coś autentycznie nowego? Ale to
już Państwa decyzja. Wspominałem, że zadania na kolokwium były zadaniami domowymi?

Pozostały nam 3 zajęcia + kolokwium. Zajęcia odbędą się 10/05, 17/05, 24/05, kolokwium
31/05. Możemy zrobić kolokwium dwugodzinne, tzn. jednocześnie poprawę pierwszego i
pierwsze podejście do drugie kolokwium. Zajęcia chciałbym skończyć 31/05, kolokwia
sprawdzę na miejscu. Dodatkowo wykładowczynie prosiły o jeden termin poprawkowy z
semestru zimowego i letniego w sesji jesiennej, więc może wstępnie umówmy się na
01/09/2010. Zadania o których Pan wspomina to poziom liceum.

Jarosław Judek.

Piotrek

jaki pajac chyba trzeba jutro pogadac z tą od wykladów bo to ze Judek robi tego doktora to mnie trzaska. nie ma czasu i jeszze nei cche obnizyc poziomu :/

Adam

Moje parę gorszy:

Nie mam specjalnych pretensji o samo to, że zadania były trudne, bo porównywalne robiliśmy na ćwiczeniach oraz - jak obiecał, tak zrobił - dał tylko zadania z tych co zadał wcześniej do domu.

Bardziej rusza mnie już to, że nie przewidział poprawy, "bo nie". To już coś niehalo. I nie rozumiem różnic programowych między grupami. Fakt, słyszałem że podobno ćwiczeniowiec z innych grup sama uważa że przesadziła z prostotą, ale to nie zmienia tego, że z tego samego zagadnienia mieliśmy zupełnie inne zadania, średnio porównywalne. A w obrębie roku raczej tak być nie powinno.

Wprawdzie po takich ćwiczeniach moim zdaniem będzie nam prościej na egzaminie, ale teraz jeszcze kwestia podejścia do niego...

A, żeby nie było że robię coś za Waszymi plecami. Wysłałem tę konwersację do przewodniczącego naszego samorządu do konsultacji. Powiedziałem, że bym chciał usłyszeć jego opinię na ten temat i jeśli taka będzie wola grupy to poproszę o interwencję. Bo z tego co rozmawiałem z nim wcześniej kolejność powinna być taka: najpierw my gadamy z ćwiczeniowcem, jak nas nie satysfakcionuje rezultat to przekazujemy sprawę samorządowi, jak oni nic nie wskórają - gadamy z prowadzącym/ą wykłady (którzy w przypadku niedoktorantów mają mało do powiedzenia, ale tu jest doktorant, więc jeszcze może coś dać), a ostatecznością jest dziekan.

Adam

I do czego doszliście?

Adam

A, tak dla ciekawości dodam wyniki poprawy innych grup Very Happy

W ramach ochrony danych osobowych bez nazwisk ;]

Aleksandra - 12p
Marta - 6p
Olga - 1p
Angelika - 9p
Katarzyna - 2,5p
Marta - 12p
Michał - 12p
Julia - 11,5p
Karolina - 12p
Agnieszka - 11,5p
Adam - 7p
Katarzyna - 12p
Paweł - 8,75p
Aneta - 7p
Emilia - 11,5p
Ewa - 12p

lukasz

Ponieważ nie dostałem żadnej wiadomości z grupy z informacją o tym, co mam zawrzeć w mailu, więc napisałem to co udało mi się spamiętać:

"Powiedział Pan, że zadania o których wspominałem to poziom liceum. Wydaje mi się jednak, że mówi Pan o poziomie liceum sprzed paru ładnych lat, i to w klasie mat.-fiz. Proszę mi wierzyć, że, jak Pan za pewne sam wie, poziom w dzisiejszych liceach jest dużo niższy, nawet w klasach mat.-fiz.
Wydaje mi się, że chyba lepiej będzie, jeśli nauczymy się dobrze podstaw (czyli Halliday), niż nie nauczymy się niczego (to właśnie się dzieje). Nie mamy po prostu właściwych podstaw do tak skomplikowanych zadań.
Ponawiam więc swoją prośbę o dostosowanie (zredukowanie) poziomu naszego kolokwium, po uwzględnieniu powyższych argumentów.

z poważaniem
Łukasz Richter"